Ciężarna Ania z "Rolnika" pokazała się po długiej nieobecności. Frywolne koronki nie odwróciły uwagi od jej stanu

Anna Derbiszewska znalazła miłość w "Rolnik szuka żony"

Nic nie wskazywało na to, że Anna Derbiszewska wśród trzech panów, których zaprosiła na swoje gospodarstwo znajdzie miłość. Oczywiście do programu “Rolnik szuka żony” zgłosiła się z takim zamiarem, ale początki były trudne. 

Okazało się, że najmniej spodziewany kandydat zawładnął sercem rolniczki. Jakub Manikowski, bo o nim mowa, był świeżo po zakończonej relacji z matką trojga swoich dzieci. Widzowie mocno alarmowali i ostrzegali Anię, żeby nie inwestowała w ten związek. Ona jednak posłuchała swojej intuicji.

Obecnie zakochani planują wspólna przyszłość, a w drodze jest ich pierwsze dziecko.

Gdzie są loki Sary z "Rolnika"?! Czy ona zgoliła głowę? Nie do wiary Czytaj dalej Sara z "Rolnika" poinformowała o niepowodzeniu. Wielkie zrozumienie w sieci Czytaj dalej

Ania z "Rolnik szuka żony" jest w ciąży

Nikt nie spodziewał się, że relacja Ani i Jakuba rozwinie się tak szybko. Już w świątecznym odcinku “Rolnik szuka żony” ogłosili, że będą rodzicami. Wygadał się szczęśliwy mężczyzna. Teraz planują ślub, który, jak zdradziła Anna, już po porodzie.

Tymczasem cieszą się swoim szczęściem, oczekiwaniem na synka, bo tę informację także udostępnili. Derbiszewska jest dosyć aktywna w sieci, ale nie zdradza szczegółów dotyczących terminu porodu. Nie pokazała też brzuszka. To postanowiła zachować dla siebie. Jednak w najnowszej relacji już da się dostrzec zmiany w jej ciele… 

Jak wygląda ciężarna Ania z "Rolnika"?

Ania w sieci poleca różne produkty, które sprawdziła, opowiada o usługach, jakimi zajmuje się jej zakład kosmetyczny, zdradza sekrety swojej urody. Jednak zawsze pokazuje się swoim fankom tak, żeby nie było widać brzuszka.

W najnowszej relacji zaprezentowała się w ponętnych koronkach. Nie odwróciły one jednak uwagi od tego, że już widać, że jest w ciąży. Delikatnie zmieniła się twarz Ani, a także widać, że się nieco zaokrągliła. Nie zmienia to faktu, że oczekiwanie na synka zdecydowanie jej służy, bo wygląda kwitnąco. Zobaczcie poniżej.