Zdruzgotana Hanna Mikuć o śmierci Andrzeja Precigsa. "Straciłam drugiego męża"
Hanna Mikuć przeżywa śmierć serialowego kolegi, Andrzeja Precigsa. To już drugi raz, gdy musiała pożegnać bliską osobę z planu "M jak miłość". Wraz ze zmarłym aktorem i Emilianem Kamińskim tworzyła zgrane trio produkcji TVP.
Hanna Mikuć od lat występuje w "M jak miłość"
Widzowie TVP z pewnością znają jej losy jako matki Kingi (Katarzyna Cichopek) w "M jak miłość". Początkowo jej postać, Krystyna Filarska, tworzyła małżeństwo ze Zbigniewem, w którego wcielał się niedawno zmarły Andrzej Precigs.
Gdy scenarzyści postanowili wprowadzić kryzys pomiędzy małżonków, matka Kingi związała się z Wojciechem Marszałkiem (śp. Emilian Kamiński). Ze względu na wspólną córkę, Krystyna nadal widywała się ze Zbigniewem, a aktorzy trzymali się blisko także poza planem.
Hanna Mikuć przeżywa kolejną żałobę. Najpierw pożegnała Emiliana Kamińskiego, który zmarł w grudniu ubiegłego roku, a teraz dowiedziała się o śmierci Andrzeja Precigsa.
Hanna Mikuć pożegnała "dwóch mężów"
Śmierć Emiliana Kamińskiego bardzo poruszyła fanów "M jak miłość" tak jak i sporą część obsady serialu. W mediach społecznościowych długo żegnano telewizyjnego oraz teatralnego artystę.
W sobotni wieczór niestety odszedł kolejny gwiazdor produkcji TVP. Smutne wieści uderzyły nagle. Katarzyna Cichopek, która gra serialową córkę Hanny Mikuć i nieżyjącego Andrzeja Precigsa o wszystkim dowiedziała się na wizji.
To wielka szkoda i wielka strata. Dla nie to mnie ogromna przykrość. Dziwnie się czuję, bo tracę tych swoich najbliższych w serialu. Niedawno odszedł Emilian Kamiński, teraz Andrzej, a jeszcze niedawno we trójkę razem graliśmy tercet - wspominała Hanna Mikuć.
Hanna Mikuć wspomina pracę z Andrzejem Piercigsem i Emilianem Kamińskim
Choć ich serialowe postaci nie miały łatwych relacji, poza kamerami trójka aktorów świetnie się dogadywała. Wspólnie przeżywali prywatne sukcesy i przez lata pracowali. Teraz ze zgranego trio pozostała jedynie Hanna Mikuć.
Zawsze opowiadaliśmy sobie o naszych rodzinach, co tam nasze dzieci i wnuczki robią. Był bardzo miłym człowiekiem. Cały czas mam Andrzeja w sercu i choć rozwiedziono nas w serialu, to przez te lata traktowałam go jak męża. Czasami nawet się zastanawiałam, czy nie będzie jeszcze jakiegoś zawirowania i scenarzyści znowu nas nie połączą. Graliśmy razem wiele wątków i stworzyliśmy taki tercet z Andrzejem i Emilianem na planie. Bardzo nam to odpowiadało, było w tym też trochę żartu i zabawy.
Źródło: Fakt
