Telewizja.Swiatgwiazd.pl > Rozrywka > Krzysztof z "Rolnik szuka żony" odebrał sobie życie pół roku po ślubie. Jego śmierć rok temu wstrząsnęła Polską
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 02.06.2023 12:57

Krzysztof z "Rolnik szuka żony" odebrał sobie życie pół roku po ślubie. Jego śmierć rok temu wstrząsnęła Polską

Krzysztof z "Rolnik szuka żony"
YouTube/Rolnik szuka żony

“Rolnik szuka żony” przeżył rok temu największą tragedię w swojej historii. Życie odebrał sobie wówczas Krzysztof, bohater ósmej edycji show. Okoliczności śmierci mężczyzny wstrząsnęły mediami.

Choć uczestnik “Rolnik szuka żony” wydawał się być szczęśliwym u boku poznanej w programie Bogusi, wewnątrz trawiła go wyniszczająca choroba, która ostatecznie doprowadziła do najgorszego scenariusza.

"Rolnik szuka żony". Krzysztof poznał Bogusię

“Rolnik szuka żony” to program, który połączył już wiele osób. Zdaje się, że część z nich szukała siebie wzajemnie przez całe życia. Nie inaczej stało się w ósmej edycji, w której widzowie show mogli poznać gospodarza z Mazur, Krzysztofa.

Mężczyzna miał za sobą nieudane małżeństwo, które zaowocowało trójką dzieci. Zgłosił się do udziału w formacie, będąc przekonanym, że karta w jego życiu może się jeszcze odwrócić. Tak się stało - na planie poznał uroczą Bogusię.

Poznajecie? Polskie gwiazdy pochwaliły się zdjęciami z dzieciństwa. Kwiatkowski, Gessler, Ibisz i inni

Ślub Krzysztofa z "Rolnik szuka żony"

Krzysztof był przekonany o swojej miłości do Bogusi, nie zwlekał więc z oświadczynami. Para zaręczyła się po zaledwie pięciu dniach znajomości. Wkrótce później stanęli również na ślubnym kobiercu.

- Ślub dużo zmienił, ale fajnie jest i życie się odmieniło o 180 stopni. W małżeństwie teraz jest inaczej. Uśmiech na twarzy mojej i Bogusi... - opowiadał w “Rolnik szuka żony” uczestnik, nieświadomy z pewnością tego, do czego dojdzie za pół roku.

Tragedia uczestnika "Rolnik szuka żony"

W czerwcu ubiegłego roku media obiegła wstrząsająca informacja o nieoczekiwanej śmierci Krzysztofa. Drugiego dnia miesiąca mężczyzna targnął się na swoje życie, pozostawiając w żałobie Bogusię, dzieci i przyjaciół.

- To tylko pokazuje, jak poważna jest choroba, na którą Krzysiu chorował. I to przy wsparciu tak wielu ludzi, takiej miłości, którą został obdarzony, przy opiece fachowców. Nie można tej choroby deprecjonować. Na depresję nie można polecać ziół, jogi, medytacji. To jest choroba, która wymaga leczenia, leków, pomocy psychiatry, terapii, psychologa - przekonywała Marta Manowska w rozmowie z “Party”.

Zobacz zdjęcia: