"Nasz nowy dom". Pożar zniszczył wszystko, a uczestniczka cudem uniknęła śmierci! To nie koniec dramatu
Program „Nasz nowy dom” przyniósł im nadzieję na lepszą przyszłość. Starania ekipy remontowej zdały się jednak na nic. Po pięknym, odnowionym domu zostały zgliszcza. Mamy zdjęcia pożaru, który strawił cały dobytek pani Bogusławy.
„Nasz nowy dom”: dom spalony w pożarze
Tak dramatycznych wydarzeń w „Naszym nowym domu” jeszcze nie było. W programie Polsatu poznaliśmy historię pani Bogusławy i jej córki Wiktorii. Bohaterka odcinka samotnie wychowywała dziecko, ojciec nigdy się nią nie interesował. Ich lokum podupadało, ale pieniędzy na remont nie było.
Kobiety radzą sobie, jak mogą, ale nie mogło być mowy o remoncie domu, który był w katastrofalnym stanie. Podłogi były w totalnej rozsypce, stąpanie po nich powodowało drgania, od których ruszał się piec ogrzewający dom, rura odprowadzająca spaliny rozszczelniała się i wypadała ze ściany, a dym wydostawał się do wnętrza budynku. W domu nie było ciepłej wody, a prowizoryczna toaleta zrobiona w korytarzu była pomieszczeniem przechodnim. Przez liczne dziury i szpary do budynku wdzierało się zimno i wilgoć – mogliśmy usłyszeć w programie.
Kiedy pani Bogusława usłyszała magiczne słowa „Wyremontujemy wasz dom” nie kryła łez radości. Niestety niedługo później wszystko spłonęło. Poniżej znajdziecie wszystkie szczegóły potwornego pożaru oraz zdjęcia z akcji strażaków.
Po jednym sezonie z Elą Romanowską rewolucja w "Nasz Nowy Dom". Zmiana, jakiej nikt się nie spodziewał "Nasz Nowy dom". Przez 10 lat nie było takiego odcinka. Trudno powstrzymać łzy„Nasz nowy dom”: jak doszło do pożaru domu pani Bogusławy?
Serwis Fakt rozmawiał z panią Bogusławą po pożarze. Kobieta opowiedziała, że uratował je pies, który zaczął szczekać. Szczęśliwy traf sprawił też, że akurat tej nocy spały z córką w jednym pokoju. Ogień pojawił się w drewnianym domu na strychu niedługo po północy. Już po chwili objął niższe partie.
Wiktoria mnie obudziła i zaczęła krzyczeć, że pali się sufit i lecą iskry. Z początku myślałam, że to sen, ale jak zobaczyłam w pokoju płomienie, zerwałam się na równe nogi – mówi pani Bogusia.
Matka i córka oraz ich pies ocaleli, ale z dobytku zostały same zgliszcza. Na miejsce dotarło kilka jednostek straży pożarnej, w tym OSP Stok i OSP KSRG Komorowo. Poniżej znajdziecie zdjęcia udostępnione przez te jednostki w sieci. Dzielni strażacy robili wszystko, co tylko mogli, jednak ocalały tylko ściany i fundamenty.
Nie mam nic. Ogień był tak duży, że pochłonął wszystko. Z telewizora został tylko popiół. Muszę zaczynać wszystko od nowa – mówi bohaterka „Naszego nowego domu”.
Te tragiczne wydarzenia miały miejsce 11 listopada 2021 roku. Co dzieje się teraz z panią Bogusławą i jej córką? Pojawiły się nowe wiadomości w tej sprawie, szczegóły poniżej.
„Nasz nowy dom”: co dzieje się z panią Bogusławą po pożarze?
W rozmowie z „Faktem” pani Bogusława z miejscowości Stok wyznała, że nie zamierza się poddać.
Chcę odbudować ten dom dla córki, żeby kiedyś miała gdzie mieszkać – mówi kobieta.
Niestety koszty odbudowy spalonego domu są astronomiczne. Kobiet nie stać na taki wydatek. Pani Bogusia zarabia najniższą krajową, więc banki nie chcą udzielić jej kredytu. W sieci pojawiła się jednak internetowa zbiórka na odbudowę strawionego przez ogień budynku.
Źródło: Fakt, OSP Stok, OSP KSRG Komorowo
